niedziela, 30 grudnia 2012

Rozdział 4 "Taa. tylko jeden gołąbeczek jest obrażony."

- Która godzina - zapytałam po chwili.
- Coś koło 6:30. - uśmiechnął się
- To może pójdziemy na dół do reszty.
- A źle ci tu ze mną? - zapytał robiąc smutną minkę.
- To na mnie nie działa. - powiedziałam i wywaliłam na niego język.
Malik udając obrażonego odwrócił się do mnie plecami i milczał, jednak po chwili szybko wstał i wybiegł z pokoju. Wyszłam za nim i zobaczyłam jak wbiega do łazienki. Poszłam za nim i zobaczyłam że wymiotuje. 
- Skarbie wszystko dobrze? - zapytałam kucając koło niego.
- Zostaw mnie.! - krzyknął i zrzucił moja rękę z jego ramienia.
Wstał odruchowo, podszedł do umywalki wziął szczoteczkę do mycia zębów i szybko zaczął je myć.
- Zjadłeś coś nieświeżego? - zapytałam z troską.
- Możesz wyjść.!? - znów na mnie krzyknął.
- Z chęcią. - mruknęłam i wyszłam.

*oczami Zayn'a*

Nie wiedziałem dlaczego tak potraktowałem Stelle. Bałem się, że ją mogę stracić. Gdy tylko wyszła z łazienki wybiegłem za nią. Wchodziła do mojego pokoju, pewnie po torebkę. Nie wiedziałem co mam zrobić. Na myśl przyszła mi tylko jedna rzecz. A mianowicie zamknięcie nas w jednym pomieszczeniu. 

*oczami Stelli*

Martwiłam się o niego a on na mnie nakrzyczał. Mógł przecież spokojnie to powiedzieć. Gdy chciałam zejść na dół przypomniało mi się że w pokoju Zayn'a jest moja torebka, więc musiałam po nią iść. Gdy podeszłam do półki na której leżała do pokoju wpadł Malik i szybko zakluczył drzwi a klucz wyrzucił przez okno. "Pięknie" pomyślałam i zmierzyłam go wzrokiem.
Gdy tylko chłopak do mnie podszedł odwróciłam się od niego i usiadłam pod ścianą a kolana podsunęłam pod brodę.
- Przepraszam. - powiedział chłopak kucając przede mną i kładąc swoje dłonie na moich kolanach. - nie powinienem. - dodał.
- No nie powinieneś. - odpowiedziałam.
Malik próbował mnie pocałować jednak ja odwróciłam głowę w drugą stronę. Chłopak zrezygnowany usiadł na łóżku a twarz schował w dłoniach. Widziałam że żałuje, że cierpi ale chciałam być silna, chciałam aby się starał, aby pokazał że mu na mnie zależy.
- Możesz otworzyć te drzwi? - zapytałam po chwili.
- Ciekawe czym? Przecież nie mam klucza.
- Było trzeba pomyśleć o tym wcześniej. - mruknęłam, ale chłopak to usłyszał.
- Przepraszam, ku*wa przepraszam. - powiedział jednak gdy zobaczył, że nie robi to na mnie najmniejszego wrażenia wziął papierosa i wyszedł na balkon zapalić. Gdy spalił wrócił do środka i podszedł do mnie.
- Chcesz wyjść? - zapytał ze smutną miną, a ja tylko pokiwałam twierdząco głową.
Chłopak podszedł do biurka i z szuflady wyciągnął klucz, po czym otworzył drzwi. "nie szło tak od razu" pomyślałam i wyszłam a Zayn za mną.
- O wróciły nasze gołąbeczki.! - krzyknął Niall gdy weszliśmy do salonu.
- Taa. tylko jeden gołąbeczek jest obrażony.
Nikt nic nie powiedział tylko dziwnie na nas spojrzeli.
- Ashley idziemy już? - zapytałam przerywając niemiłą ciszę.
- Yyyy. no tak. 
Ashley żegnała się z każdym chłopakiem po kolei a ja powiedziałam tylko "miło było was poznać" i wyszłyśmy.
W domu rozmawiałam z przyjaciółką o wszystkim. Opowiedziałam jej co się stało, oraz dowiedziałam się że podoba jej się Niall.
Po zjedzeniu śniadania poszłam się ogarnąć. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w to :



 A włosy zostawiłam rozpuszczone. Moja przyjaciółka miała na sobie taki strój :


i włosy związane tak :


- Stella a może byśmy poszły do jakiegoś klubu - zapytała moja przyjaciółka. 
- No nie wiem. A znasz jakiś klub?
- Ja nie, aleee chłopcy tak - uśmiechnęła się.
- No to dzwoń do nich. - zaśmiałam się.

*rozmowa telefoniczna*

Niall : Ashley, o hej. Jak miło że dzwonisz.

Ashley : Hej. Mam pytanko. Znacie jakiś fajny klub.

Niall : No pewnie.!

Ashley : To może wybierzemy się całą siódemką.

Niall : To zaczekaj, zapytam się chłopaków.

Ashley : OK.

<chwila ciszy>

Niall : No jestem. Z chęcią pójdziemy. To może o 19 u nas.?

Ashley : A może u nas?

Niall : No ok.

Ashley : To do zobaczenia. Pa.

Niall : Ashley.! Czekaj..

Ashley : Tak.?

Niall : Bo Liam i Louis pytają się czy mogą przyjść z dzieczynami.

Ashley : No pewnie.

Niall : Ok. Czyli o 19 u was.

Ashley : Tak. Paa.

Niall : Pa.

*koniec rozmowy telefonicznej*

- To co idziemy na impreze.! - krzyknęłam do mojej przyjaciółki.
- No idziemy.! Będą u nas o 19. Liam i Louis przyjdą z dziewczynami.
- A to spoko. - uśmiechnęłam się. - chodź obejrzymy jakiś film.

O godzinie 17 zaczęłyśmy się szykować. Postanowiłam założyć taki strój :


A włosy zostawić rozpuszczone.Ashley ubrała się w taki strój


A włosy uczesała tak :


O godzinie 18.45 byłyśmy już gotowe. Nagle usłyszałyśmy pukanie do drzwi. Ashley poszła otworzyć. Byli to chłopcy.

- Wejdźcie. - uśmiechnęła się moja przyjaciółka.
- Poznajcie moją dziewczynę Daniel - powiedział Liam przytulając ją czule.
- Miło cię poznać - podeszłam bliżej i uśmiechnęłam się.
- A niestety Eleanor nie mogła przyjść. Ale kazała was pozdrowić. - powiedział Louis.
Spojrzałam na Zayn'a, stał smutny. 
- To co idziemy? - zapytał Harry.
- Przepraszam, ale zostawiłam w sypialni torebkę. 
- To idź a my poczekamy w samochodzie - uśmiechnął się Liam.
Poszłam szybko do pokoju po moją torebkę i nagle poczułam na moich biodrach ciepłe dłonie. Odwróciłam się delikatnie i ujrzałam Zayn'a. Moje serce biło szybciej. Tak strasznie się cieszyłam. 
- Przepraszam. Kocham cię. - powiedział i mnie pocałował. gdy się ode mnie oderwał dodał - i nigdy więcej się na mnie nie gniewaj. 
Nic nie powiedziałam tylko jeszcze raz go pocałowałam.
- To co idziemy. - zapytał. 
Pokiwałam twierdząco głową po czym złapałam chłopaka za rękę i razem wyszliśmy z domu. Gdy zamykałam drzwi Zayn szepnął mi do ucha "ślicznie wyglądasz." a po chwili dodał jeszcze "moja dziewczyna". Uśmiechnęłam się i razem wsiedliśmy do samochodu, a raczej limuzyny.

----------------------------------------------

Dodawajcie komentarze, bo nie wiem czy to moje pisanie ma sens.









sobota, 29 grudnia 2012

Rozdział 3 "Kocham zresztą inną dziewczynę."

- To może obejrzymy jakiś film ? Horror, komedia, co lubicie? - przerwał ciszę Zayn.
- To może horror. - zaproponowałam a wszyscy się zgodzili.
- To ja pójdę zrobić popcorn, a wy wybierzcie film. - zakomunikował Malik.
Gdy wybraliśmy horror z kuchni usłyszeliśmy jakiś huk. Postanowiłam że sprawdzę czy wszystko ok.
- Coś się stało? - zapytałam wchodząc do kuchni, lecz gdy zobaczyłam rozbite szkło i zakrwawioną dłoń Malika podeszłam bliżej i dodałam - pokaż. 
- Nie, to nic wielkiego - powiedział wycofując rękę. Jednak gdy spojrzałam na niego poddał się i pokazał mi swoją dłoń.
- A co tak wogóle zrobiłeś? - zapytałam opatrując rane.
- Spadła mi miska, która się potłukła i chciałem pozbierać szkło no i się przeciąłem. 
- Gotowe.!
- Dziękuje. - powiedział chłopak, po czym zaczął przybliżać swoją twarz do mojej. Nie wiedziałam czy mam go pocałować czy się odsunąć. Na szczęście tą chwilę przerwał Niall.
- Jest już ten popcorn? - zapytał wchodząc do kuchni, jednak gdy nas zobaczył dodał - ajć przepraszam - i wyszedł.
Malik odsunął swoją twarz od mojej i zaczął zbierać szkło. Po chwili dołączyłam do niego.
- Przepraszam, nie powinienem.
- Nic się nie stało. - uśmiechnęłam się.
Zrobiliśmy trzy miski popcornu i wróciliśmy do salonu. Jedna miskę daliśmy Harry'emu który siedział na sofie z Liam'em i Louis'em, drugą daliśmy Ashley, która siedziała z Niall'em na fotelu, a trzecią wzięliśmy my siadając na drugim fotelu.
W strasznych momentach filmu wtulałam się w tors Malika, jemu chyba się to podobało bo jeszcze bardziej mnie do siebie przytulał. Na trzecim filmie zasnęłam w ramionach chłopaka.
Obudziłam się w środku nocy. Wszyscy spali.. no oprócz Malika. 
- Słodko wyglądasz kiedy śpisz - szepnął mi do ucha chłopak i ruchem ręki wskazał abyśmy poszli do kuchni. Złapałam go za rękę i szłam za nim. 
- Lubisz kakao? - zapytał chłopak wyciągając z szafki dwa kubki.
- Mhmm. - uśmiechnęłam się i usiadłam na blacie kuchennym.
- Proszę.! - powiedział podając mi kubek.
- Dziękuje. - wzięłam łyk kakao i dodałam - z mogłam skorzystać z toalety, chciałam się odświeżyć a zresztą pewnie wyglądam okropnie. - zaśmiałam się.
- Wyglądasz ślicznie. Ale chodź, zaprowadzę cię.
Szłam z chłopakiem przez długi korytarz.
- To tutaj - wskazał na białe drzwi - a tam jest mój pokój - wskazał tym razem na brązowe drzwi - poczekam na ciebie, no chyba że wolisz żebym z tobą wziął prysznic - zaśmiał się.
- To lepiej poczekaj w pokoju - powiedziałam i zniknęłam za drzwiami łazienki.
Wzięłam szybki prysznic, poprawiłam włosy, i zmyłam rozmazany makijaż. Dobrze że w torebce miałam kosmetyki. Mogłam się pomalować od nowa. Z łazienki wyszłam po 20 minutach. Zapukałam delikatnie do sypialni chłopaka i nie czekając na odpowiedź weszłam do środka. Chłopak leżał na łóżku tyłem do drzwi, więc mnie nie zauważył, rozmawiał z kimś przez skype.

*rozmowa skype*


Zayn : Błagam cię zrozum, to koniec. Ile razy mam ci to powtarzać? To nie ma sensu.!


Dziewczyna : Ale proszę cie. Ucierpi na tym moja kariera. Już widzę te nagłówki w gazetach "Zayn Malik i Perrie Edwards - to koniec" <tak więc dziewczyna miała na imię Perrie >


Zayn : A ty oczywiście, jak zawsze martwisz się swoją karierą. Kocham zresztą inną dziewczynę. <gdy uslyszałam te słowa "kocham zresztą inną dziewczynę" zrobiło mi się przykro, bo podobał mi się Malik>


Parrie : Ale gdybyś zmienił zdanie to wiesz..


Zayn : Nie zmienię zdania - przerwał dziewczynie i się rozłączył.


*koniec rozmowy skype*


Zayn odkładając laptopa mnie zauważył.

- O już przyszłaś. Siadaj - uśmiechnął się i poklepał druga stronę łóżka. 
Odłożyłam torebką na półce i usiadłam na łóżku Malika.
- Słyszałaś - zapytał po chwili ciszy.
- Ja przepraszam nie powinnam wchodzić. Powinnam poczekać aż odpowiesz. - zaczęłam się jąkać wstając z łóżka i kierując się w stroną drzwi.
- Stella.! - zawołała Zayn łapiąc mnie za rękę. - nic się nie stało. - uśmiechnął się. - ale na pewno słyszałaś o tym, że kocham jakąś inną dziewczynę - pokiwałam twierdząco - chodziło o ciebie głuptasie - powiedział patrząc mi w oczy i przybliżając swoją twarz do mojej. Kiedy jego ciepłe wargi dotknęły moich poczułam motylki w brzuchu. Odwzajemniłam jego pocałunek.
Kiedy Malik oderwał się od moich ust wyszeptałam "kocham cię"
Chwilę jeszcze porozmawialiśmy, po czym Zayn poszedł do łazienki a mi kazał się rozgościć. Oglądałam zdjęcia które wisiały na ścianie, większość były to zdjęcia z koncertów, i wywiadów. Na biurku stało jego rodzinne zdjęcie, a obok niego obalone ramka.. Podniosłam ją i zobaczyłam zdjęcie Zayn'a i jakiejś blondynki. Właśnie w tym momencie do pokoju wszedł mulat. Przytulił mnie od tyłu i spojrzał na zdjęcie które trzymałam w ręce.
- To już przeszłość. - wziął zdjęcie i wyrzucił je do kosza. - teraz jesteś tylko ty - dodał i pocałował mnie.

--------------------------------------------------------


Tak jak obiecałam coś dłuższego ;))


Rozdział 2 "Możliwe, bo właśnie poznałyście najprzystojniejszych chłopaków na ziemi."


Odprowadziłyśmy chłopaka wzrokiem po czym poszłyśmy do domu.
- Ale śliczny. - mówiłam przypominając sobie twarz Zayn'a
- Noo. a wiesz jak na ciebie patrzył. - zaśmiała się Ashley, za co oberwała ode mnie poduszką.
Zjadłyśmy naleśniki z syropem klonowym i poszłyśmy oglądać film "Lol". Widziałyśmy go już wiele razy, a i tak nam się nie nudził.
- Stella, jest już 17.30 trzeba się chyba uszykować.
- A faktycznie.
Poszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic, ubrałam się tak:



 a włosy związałam tak :



Gotowa zeszłam do salonu gdzie czekała na mnie moja przyjaciółka w rozpuszczonych wlosach i takiej stylizacji :


Gotowe wyszłyśmy z domu i poszłyśmy do domu naszych sąsiadów. Zapukałam delikatnie do drzwi które otworzył nam Zayn.
- O jak miło że przyszłyście. Pięknie wyglądacie - uśmiechnął się i ruchem reki kazał wejść do środka domu.
Weszliśmy do salonu, było widać że chłopak ma kase, nagle usłyszeliśmy jakieś śmiechy. Była to czwórka chłopaków schodząca ze schodów.
- Chłopaki chodźcie poznacie nasze nowe sąsiadki.
- Idziemy, idziemy. - zaśmiał się jeden z chłopaków.
- Tak więc to jest Stella a to Ashley - wskazał na nas - a to Harry, Niall, Liam i Louis.
- Cześć - odpowiedzieli równo a my się uśmiechnęłyśmy.
- Mam wrażenie że was wcześniej już widziałam. - powiedziała nagle Ashley.
- Możliwe, bo właśnie poznałyście najprzystojniejszych chłopaków na ziemi. - zaśmiał się Harry.
- Nie martw się, tobie to nie grozi. - podsumował go Niall, a wszyscy wybuchnęli śmiechem.
- Ale tak na poważnie to razem tworzymy zespół One Direction - powiedział Zayn gdy wszyscy się uspokoili.
- A właśnie. Widziałam jak udzielaliście wywiad dla MTV.


---------------------------------------------------------

Przepraszam że taki krótki, ale obiecuję że pojawi się niedługo dluższy ;))






piątek, 28 grudnia 2012

Rozdział 1



Stella, wstawaj.! Spóźnimy się na samolot.! - zawołała moja przyjaciółka Ashley, żebym w końcu wstała z łóżka.
Spojrzałam na zegarek który był na stoliku obok mojego łóżka, wskazywał godzinę 8:37. O Jezu.! Szybko wstałam wygrzebałam rzeczy z szafy i pobiegłam do łazienki, by wziąć szybki prysznic i zdążyć na samolot który poszybuje prosto do Londynu. Razem z moją przyjaciółką Ashley lecimy na wspaniałe wakacje do tego pięknego miasta. Malując się myślałam co będziemy robić przez te 2 miesiące. Moje rozmyślenia przerwała moja przyjaciółka
-Gotowa.!?
-Już.! - powiedziałam wychodząc z łazienki w takim stroju :


Moja przyjaciółka ubrana była tak:

Zeszłyśmy do kuchni na śniadanie. Moja mama zrobiła nam naleśniki z syropem klonowym. Pycha.!
-Będę tęsknić. - powiedziała moja rodzicielka podchodząc do mnie i do Ashley.
-My też, ale to tylko dwa miesiące. - pocieszyłam ją.
-Dziewczynki chodźcie bo sie spóźnicie. - zawołał nas mój tata.
-Już idziemy. - krzyknęłam po czym wzięłyśmy nasze walizki i włożyłyśmy do samochodu ojca.
Na lotnisku pożegnałyśmy się z nim i poszłyśmy na odprawę. Nie trwała ona długo. Po 5 minutach usłyszałyśmy w głośnikach na sali, że nasz samolot jest już gotowy do startu. Szybko wzięłyśmy bagaże i powędrowałyśmy do wyjścia. 
W samolocie rozmawiałyśmy o tym co będziemy robić w Londynie. Po dwóch godzinach doleciałyśmy na miejsce. Wzięłyśmy nasze bagaże i zadzwoniłyśmy po taksówkę która zawiozła nas pod nasz tymczasowy dom, miał piękny ogród z basenem. Wbiegłyśmy do domu i poszłyśmy zająć sobie sypialnie. Ja wybrałam taką :


A Ashley taką :

Po obejrzeniu domu postanowiłyśmy iść na zakupy, najpierw jednak poszłyśmy sie przebrać. Ja ubrałam się w to:
A Ashley to :



Zjadłyśmy szybko kanapki przygotowane przez moja przyjaciółkę i poszłyśmy na zakupy. Chodzilyśmy po wszystkich sklepach, z ubraniami, kosmetykami, butami, biżuterią..po wszystkich. Kupiłyś strasznie dużo..


Wracałyśmy do domu obładowane siatkami z zakupami. Po drodze weszłyśmy do marketu kupić jakieś owoce i produkty do lodówki która była prawie pusta. Oczywiście znając nasz pech coś musiało się zepsuć, przed samym domem rozpadły nam się jednorazówki z jabłkami i mandarynkami. Zaczęłyśmy szybko je zbierać i wtedy podszedł do nas jakiś chłopak.

- Może wam pomóc.? - zapytał stojąc za nami.

Odwróciłam się aby zobaczyć kto to i zamarłam. Był taki śliczny. Ciemne włosy i oczy.

- Dziękujemy, ale damy sobie rade. - wyjąkałam po chwili.

- A tak wogóle jestem Zayn. - uśmiechnął się uroczo.

- Stella, a to moja przyjaciółka Ashley. - powiedziałam uśmiechając się najpiękniej jak potrafiłam.

- Od dawna tu mieszkacie, nie widziałem was wcześniej.

- Przyjechałyśmy dopiero dzisiaj.

- A widzicie ten dom - wskazał na piękną wille która była po drugiej stronie ulicy. - ja tam mieszkam z kolegami. wpadnijcie dzisiaj wieczorem, to was przedstawię chłopakom. - uśmiechnął się. 

- To może o 19.?

- Ok. - powiedział i odszedł. 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

no to mamy pierwszy rozdział ;) komentujcie i oceniajcie ;))






Bohaterowie

Postanowiłam założyć bloga z opowiadaniami o zespole One Direction. Tak więc mam nadzieję że będzie wiele osób czytać i komentować.



Bohaterowie

Stella Evans - 17 lat - główna bohaterka.

Stella jest szczerą dziewczyną . Ma jedną przyjaciółkę , która jest dla niej jak siostra . Mówi jej wszystko . Ma bardzo trudny charakter . Co weekend chodzi na imprezy . Uspokaja ją muzyka . Rock to jej żywioł . Gdy nie ma rodziców w domu , włącza muzykę na maxa i śpiewa oraz wariuje . Jest tajemnicza . Jest jedynaczką . Potrafi wykrzyczeć komuś w twarz co o nim myśli.



Ashley Bailey - 17 lat - przyjaciółka Stelli 

Z charakteru bardzo podobna do Stelli . Ona , również wszystko mówi swojej przyjaciółce i traktuje ją jak siostrę . Przestała wierzyć w miłość , gdy przyłapała swojego chłopaka na zdradzie . Pasją Ashley jest fotografia. Często robi zdjęcia Stelli . Uwielbia imprezować . Na każdej imprezie musi być alkohol . Dziewczyny brały , również narkotyki , ale nie są uzależnione .



One Direction :

Zayn Malik 


Harry Styles


Liam Payne 


Louis Tomlinson 



Niall Horan