wtorek, 9 lipca 2013

Rozdział 7 "- Kim wy wszyscy jesteście?!! - krzyknęłam i wtedy chłopcy którzy byli w basenie przybiegli do nas."

* Jakiś czas później * *Oczami Zayn'a*


Pojechaliśmy do chłopaków. Poszliśmy kąpać się w basenie a Dan i Liam wzięli Kate na spacer. Stella położyła się na leżaku i czytała gazetę. Po chwili zasnęła. 

*Oczami Stelli*


Obudziłam sie. Leżałam na leżaku a koło mnie leżała książka. 



- Wow, jaki śliczny dom - pomyślałam. - Ale zaraz gdzie ja jestem?! Co to za czwórka chłopaków w basenie przede mną?! 
- Stella, kochanie chodź do nas. - zawołał jakiś chłopak.
- Kochanie?! Kim oni są?! Jak ja się tu znalazłam?! - nie wiedziałam co mam myśleć, po chwili odważyłam się odezwać - Ja-a-a ? Czy my się znamy?
- Stella, co ci jest? - powiedział znów ten chłopak i podszedł do mnie.  
- Możesz mi powiedzieć jak ja się tu znalazłam?! 
- Ej, kotek nie krzycz. - powiedział i chciał mnie pocałować.
- Zostaw mnie!
- Stella, co jest?
- Kim ty jesteś? - powiedziałam już trochę spokojniej.
- Jak to kim?! Zayn .
- Zayn? Jaki Zayn?
- Twój Zayn głuptasie, nie rób sobie za mnie żartów. - znów chciał mnie pocałować ale się odsunęłam.
- Ja cię nie znam. - powiedziałam niepewnie.
- Jak to nie?! Żartujesz sobie prawda?!
Patrzyłam tylko na niego bezradnie. 
- Stella - dotknął mojego pierścionka - spójrz. 
- No pierścionek, dostałam go od rodziców na urodziny.
- Nie, dostałaś go ode mnie.
- Jak to od ciebie, ja cie nie znam przecież.
Gdy to powiedziałam chłopak wstał i odszedł. Przyszła wtedy jakaś dziewczyna i chłopak z malutką dziewczynka. 
- Hej, Stel - krzyknęła. - i co Kate idziemy do mamusi? 
- Do jakiej mamusi - pomyślałam i zauważyłam że idą w moją stronę.
- Oddajemy zgubę - zaśmiał sie ten chłopak.
- Ale kto to jest ? - zapytałam niepewnie.
- Stella, dobrze się czujesz? 
- Kim wy wszyscy jesteście?!! - krzyknęłam i wtedy chłopcy którzy byli w basenie przybiegli do nas.
- Stell co ci jest? - powiedział chłopak z burza loków na głowie
- Jak to nie wiesz kim jesteśmy? - wtrącił się blondyn
- Aaa. wy jesteście z tego zespołu One .. One . no coś One.
- One Direction. 
- O właśnie ! Ale ja nadal nic nie rozumiem. Jak ja się tu znalazłam?!
- Stella możemy pogadać? - powiedziała jakaś dziewczyna.
- Ta-ak ?? 
- Chodź.  - powiedziała
Poszłam za nią, chociaż nadal nie wiedziałam kim ona jest i kim jest ta malutka dziewczynka którą trzymała. 
- Co ty odwalasz?! - zapytała gdy oddaliłyśmy się od chłopaków
- Nie krzycz na mnie ok? Kim ty wogóle jesteś?
- Twoją przyjaciółka?
- Przyjaciółką? moją przyjaciółką jest Ashley.
- Ashley? z nią nie masz kontaktu już od dawna, olała cię gdy Zayn leżał w szpitalu.
- A co do tego miał ten Zayn? Jeju dajcie wy mi wszyscy święty spokój! - krzyknęłam i już chciałam z tamtąd odchodzić i usłyszałam
- A co z Kate?
- Jaka znowu Kate?!
- Twoja Kate! Stella co ci jest?! Nie pamiętasz swojej córki?!
- Córki jakiej córki? - powiedziałam zaszokowana.
- Kate to twoja siostra ale.. - zaczęła Dan
- Właśnie gdzie moi rodzice? - przerwałam jej.
- Stella, twoi rodzice nie żyją a Kate to ich córka ale teraz ty jesteś jej prawnym opiekunem i Zayn.
- Ale jak to nie żyją?! Jej ja nic nie pamiętam! A Zayn to mój chłopak?
- Narzeczony.
- Czyli ten pierścionek był zaręczynowy a nie od rodziców. - zamyśliłam się.
- Tak. Oświadczył ci sie gdy byliście w święta u twoich rodziców.
Jej jak to możliwe że moi rodzice nie żyją a ja mam "córkę".
Spojrzałam na chłopców którzy szli w naszą stronę. Chłopak z burzą loków na głowie miał dziwny wyraz twarzy. Zamyśliłam się i poczułam tylko zimną wodę którą na mnie wylali. I w tym  momencie się obudziłam.
- Jej jak dobrze że to był tylko sen. - pomyślałam - ale zaraz ja jestem cała mokra - w tym momencie ujrzałam mojego kochanego narzeczonego który stał nade mną z wiadrem.
- Dziękuje! - krzyknęłam wściekła.
- Ja ciebie też kocham - zaśmiał się i mnie pocałował .
- Oo. nasze gołąbeczki ! - krzyknęłą Dan która właśnie przyszła z Liam'em i Kate.

- Jak w moim śnie -pomyślałam po czym wzięłam malutką na ręce i poszliśmy z Zayn'em do ogrodu.


Ola / piszcie czy wam się podoba.